Choć z daleka wygląda malowniczo, to po bliższym poznaniu sporo traci na uroku.
Nadal jednak zapiera dech w piersiach – z powodu zapachu rozkładających się ryb.
Krótka przejażdżka na korakle – okrągłej rybackiej łódce, używanej do zarzucania sieci, oraz do transportu ryb z kutrów na ląd – była dużą ulgą dla nosa i oczu.