Rybacka wioska Mui Ne

Choć z daleka wygląda malowniczo, to po bliższym poznaniu sporo traci na uroku.

Nadal jednak zapiera dech w piersiach – z powodu zapachu rozkładających się ryb.

Krótka przejażdżka na korakle – okrągłej rybackiej łódce, używanej do zarzucania sieci, oraz do transportu ryb z kutrów na ląd – była dużą ulgą dla nosa i oczu.

Mieszkańcy tego dziwnego zakątka, są bardzo przyjaźni i sympatyczni, jednak ciężko byłoby mi się tu zatrzymać na dłużej…

i podwędzanych szprotek nie lubię już tak bardzo jak kiedyś…

właściwie, to nie jem ich wcale!

Leave a Reply

%d bloggers like this: